Praktycznie z każdej wypowiedzi można by było ułożyć kilka teorii spiskowych z twojej wyodrębniłbym dwie albo i trzy, jednak nie to jest najważniejsze. Sporo wiem oficjalnych informacji na temat tej organizacji bo bardzo się nią interesuje, szkoda, że uprzedziłeś mnie w napisaniu o niej, chodź z drugiej strony to dobrze. Ja dodam od siebie tylko tyle, że ta teoria spiskowa na pierwszy rzut oka wydaje się śmieszna, ale jak się głębiej wczyta i przeanalizuje historię Stanów to wydaje się przerażająca.
Pisząc, że Stany angażują się we wszystkie konflikty zbrojne na świecie, chodzi tu nie tylko o wojnę w Wietnamie, ale też o wojnę z terroryzmem czyli w Afganistanie i Iraku, wojnę domową w Libii. Być może niedługo będzie też wojna w Iranie.
Każdy może zrozumieć, że Stany jako pierwsze, najpotężniejsze, niemalże wszechmogące mocarstwo świata dążą, do dominacji w świecie. A organizacja Skull & Bones pomaga im w tym, tylko, że teraz jest ważniejsza od prezydenta. Jednak wolę, że taką organizacje posiada USA niż Chińczycy.
Jeśli by przeanalizować wszystkie teorie spiskowe na temat Skull and Bones można by było wysnuć, że ta organizacja pełni funkcję światowego rządu.

Sądzę ,że to jest możliwe , jeśli skull & bones angażuję się tak w te wojny i ataki terrosrystyczne może zarazem przedstawiac sobię plany ataków i strategie jakie używają dane Państwa lub grupy.+1 dla poszukiwacza , też wolę ,żeby taką organizację prowadziły USA ,a nie Chiny. Po za tym patrąc na ogólny wizerunek świata , ze strony obiektywnego patrzenia taka wojna jest możliwa , na świat przychodzi coraz więcej ludzi z talentem strategicznym , coraz więcej jest uczonych wokół nas , technologia się posuwa , a oni zdają sobie sprawe ,że mają wysoko postawioną poprzeczkę , że niektóre państwa nawet nie sniły by o tak rozwiniętej technologi , więc bardzo możliwe jest ,że to własnie w tym momencie s&b chcę zaatakowac inne państwa , doskonale ją rozumiem , też pewnie bym tak zrobił na ich miejscu , ale z mojego terazniejszego punktu widzenia nie podoba mi się to;) i wanna live!

okej , postaram się używac przecinków;) to jest własnie jeden z głównych problemów , przynajmniej moim zdaniem . Jeśli te 2 lub 3 państwa zaczną wojnę to ,to możę się przerodzic w wojnę światową... Nie mówię ,że odrazu podczas ich bitwy , ale np. Wygrane państwo uzna ,że podbiło np. Chiny to może podbic cały świat , a wiemy jakie z tym wiązały się konsekwencje. Jeden + nie było by już przeludnienia na świecie;)

Też dobry plan ,aby wywołac wojnę tak , aby wina leżała po stronie przeciwnika.
Przez to Amerykanie mogą zdobyc więcej sojuszników , lecz nic nie jest perfekcyjne
i kiedys napewno popełnią błąd.

"Wietamskim Dzikusom"
uzywaj przecinków...!

Jak cos to Wietnamskim, a po co przecinek? Generalnie po przymiotniku nie stawia się przecinkow ale dobra.

Zeby sie Jedyny nie czepial to alt mi nie dziala.

Odniose sie do postu Jedynego w sprawie sojuszmikow. Problemem Amerykanow, a raczej aleta jest to ze sojusznicy sa zbedni. W sumie wszystkie kraje Nato to dla Amerykanow nie sojusznicy ale zwykle "przydupasy" tanczace jak ci im zagraja.

Wgl. co wy macie do Wietnamczykow? xD